Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Laru
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: Łuków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:56, 01 Paź 2010 Temat postu: [Tłumaczenia] "Ark" |
|
|
"Forbidden Lover" - "Zakazany Kochanek":
Ach, Zakazany kochanek popchnięty przez fale historii,
które płyną w kierunku ciemnego, mroźnego oceanu
Ostateczna kurtyna się podnosi
Przynosząc chwilowy sen, który zapala płomienie konfliktów
Kiedyś, za powtórzenie zapomnianego grzechu straciłem serce
Wschodzące błędy budujące raj w ruinach za pomocą skażonej miłości
Zakazany kochanek…przelotne wspomnienia
Chociaż trzymam je ciasno, nie chcą nabrać koloru
Ciągle ślubuję moim oddechem
Koniec słodkiej miłości jest niespodziewanym podstępem czasu
Otoczony przez wschodzące płomienie, trzymam się z całych sił zniszczonej łodzi
Przerażone oczy patrzą w górę ku niebu i wołają imię Boga
Leci wysoko ku niebu, moje serce, wyżej niż wirujący koszmar
Wyładowuję miłość do ciebie, strzelając światłem do dalekiej ziemi
Ostatecznie dzień wejdzie do nowego królestwa
Gdy zatańczymy jeszcze raz na takiej samej drodze
Zakazany kochanek...
"Heaven's Drive" - "Niebiańska Podróż":
Niezbyt zadowolona, co?
Czego teraz chcesz?
Czuję się, jakby te wygłodniałe wargi gryzły mnie do szpiku kości
Nieświadome swoich grzechów – zostaw mnie w spokoju!
Podążaj za ranami
Lubię ten wzdychający głos
Czuję się jak w potrzasku, będąc zabawką tego
Węża spoglądającego przez soczewkę
Prędkość rośnie dopóki nie poczuje twojego zepsucia i nie zabierze mnie!
Zapalasz świat ogniem
Jadąc po niebiańskiej drodze
Zabierzmy jutro i wyśmiejmy stąd noc
Wsiądźmy do tej nowej arki
Moje ciało staje się zatrute
Och, jestem więźniem Aniołów Śmierci
Przekwitły koszmar rozrósł się
Bez niczyjej kontroli
Jestem beznadziejnie zakochany w słonecznym blasku
Porwij wszystko
Jedź po niebiańskiej drodze
Zanim zostaniesz ukarany przez innych podróżujących
Na tej arce, z tobą
Szukam światła, gdziekolwiek może być.
Myśląc w ten sposób, staję twarzą do światła i idę
Prędkość rośnie dopóki nie poczuje twojego zepsucia i nie zabierze mnie!
Zapalasz świat ogniem
Jadąc po niebiańskiej drodze
Zabierzmy jutro i wyśmiejmy stąd noc
Wsiądźmy do tej nowej arki
Jedź po niebie
Weź kluczyk i pozbądź się biegów
Wsiądź, wsiądź do tej arki
(chórek przed solówką kena: "Powiedz mi czego chcesz")
"Driver's High" - "Mistrz Kierownicy":
Złote metaliczne serce rozgrzewa się
Zapalę bezpiecznik
Czuję się dziwnie podniecony
Ruszamy, zostawiając smugę dymu na naszych śladach
Moje serce mknie, gdy krzyczę
Przed moimi oczami jest deszcz pocisków
Pompuje się adrenalina
Czuję się, jakbym się przepalał
Nawet jeśli eksploduję i zamienię się w pył
W tym wyścigu, będę się śmiał, jestem pewien
Okrążę miasto, polecę na koniec świata
To jest samobójstwo kochanków, weź mnie za rękę!
Wstrząśnięci wolnością bez ograniczeń, możemy dosięgnąć horyzontu
Trach! W zakręconym poranku
Błysk! Jestem najlepszym mistrzem kierownicy
Idealna meta! Tak!
Możesz sprawdzić, jak w jednej chwili znikamy; czarna smoła świtu nadchodzi
Jeśli już przebrałaś się w swoje ulubione ciuchy, to jedźmy, ruszamy!
Podnieś głos tak głośno jak potrafisz i mknijmy przez powietrze
Trach! W zakręconym poranku
Błysk! Jestem najlepszym mistrzem kierownicy
Ze stalowymi skrzydłami
Będę pędził, dopóki czas się nie skończy; Narodziłem się jako demon prędkości
Trach! W zakręconym poranku
Błysk! Jestem najlepszym mistrzem kierownicy
Do zobaczenia w następnym świecie, tak!
"Cradle" - "Kołyska" - tłumaczenie by Mart:
Bez oddechu, zamykam swoje oczy
I po prostu kołyszę się z nurtem
Grawitacja niebieskiego księżyca
Buja mną jakbym tonął
Delikatne fale..
Czuję się jak... w kołysce.
Poszybowałem w kosmos, do miejsca bez powrotu
Nie ma znaczenia czy tu żyję, czy umieram.
Nie ma tu żadnej przyszłości ani przeszłości, nie ma niczego.
Nie ma nikogo innego, ale nie jestem samotny.
To się rozpływa w moim sercu
I pod koniec.. staje się jednością.
Poszybowałem w kosmos, do miejsca bez powrotu
Nie ma znaczenia czy tu żyję, czy umieram.
Poszybowałem w kosmos, do miejsca bez powrotu
Nie ma znaczenia czy tu żyję, czy umieram.
Poszybowałem w kosmos do miejsca bez powrotu
Święta miłość do ciebie, tam nie ma znaczenia…
"Dive to Blue" - "Nurkować w Błękicie":
"Niedługo polecicie," ktoś wyszeptał
"Skoczycie przez granicę, poniżej moich kolan”
Jeden za drugim, do wolności
"Ja nigdy nie byłem związany tymi zardzewiałymi łańcuchami"
Niebo napełnia moje serce, serce
Chcę utonąć w głębokim błękicie
Kompletnie ubrany w wiecznym nocnym niebie
Szukam nowego świata
Tęsknię za tobą, tęsknię za tobą
Jestem zniesmaczony, ale
Nie umiem pozbyć się skrzydeł, które się obudziły
Nie ma odpowiedzi na pytanie "co jest dobre?"
Rozwidlona droga
Jedynie Bóg wie; w tej prędkości nie mogę się zatrzymać
Im szybciej spadam, tym mocniej bije moje serce
Bije coraz bardziej
Wszystko spada
Ale mam nadzieję, że ty jedyna nie zechcesz dorosnąć
Prowadzona przez nostalgiczne światło
Delikatnie machasz dłonią
Mówiąc żegnaj znajomej przyszłości
Śnijmy o zepsutej iluzji
Niszcząc z góry przesądzony los
Biegnę ku niebu
Nawet teraz, nawet teraz pamiętam
Wschód słońca, który widziałem, gdy byłem młody
Kompletnie ubrany w wiecznym nocnym niebie
Szukam nowego świata
Tęsknię za tobą, tęsknię za tobą
Jestem zniesmaczony, ale
Nie umiem pozbyć się skrzydeł, które się obudziły
Prowadzona przez nostalgiczne światło
Delikatnie machasz dłonią
Mówiąc żegnaj znajomej przyszłości
Śnijmy o zepsutej iluzji
Niszcząc z góry przesądzony los
Biegnę ku niebu
"Larva" nie ma tekstu, więc jej nie przetłumaczę, ale stanowi idealny wstęp do "Butterfly's Sleep".
"Butterfly's Sleep" - "Motyli Sen" - tłumaczenie by Mart:
Twoje oczy są nadal czyste i słodkie jak u małej dziewczynki.
Twoje sukienka która trzepocze jak skrzydła motyla
Twoja biała, blada skóra, która do ciebie nie pasuje.
Pora w której modliłem się o wieczność, nawet jeśli miłość miałaby nie powrócić
Skrzywiony mechanizm czai się w ciemnościach żeby przejąć kontrolę.
Powinni zrobić z tej ziemi popiół
Powinni walczyć o wszystko
Twoje oczy już nigdy nie zobaczą tego pięknego świtu
Nawet jeśli poświęciłbym dla ciebie swoje życie
Proszę, niech mój pocałunek zbudzi cię do życia...
Powinni zrobić z tej ziemi popiół
Powinni walczyć o wszystko
Ach, kto chciał obudzić ten okropny smutek?
Zawsze gdy spałaś, cicho obserwowałem twoją twarz
Zanim delikatna bryza zmieniła na zawsze nasz sen.
Chcę, żeby ta miłość była ponadczasowa. Chcę zakwitnąć dla ciebie.
W świecie nie odkrytym przez nikogo, tysiące zachodów i tysiące świtów.
"Perfect Blue" - "Idealny Błękit":
Jasne słońce prowadzi moje serce
Pod idealnie błękitne niebo
Ale w tym mieście, skradłaś moją wolność
I uciekłaś – spójrz, kim ty jesteś?
Nie rozumiesz – wow – grzech po tym głupim uśmiechem
Czy musi się wydarzyć to samo, póki go nie zrozumiesz?
Pieniądze, które dostałaś
Dzięki swoim kłamstwom wpędzają mnie w obłęd
Jesteś jak niedzielny kierowca, wow
Pędząc na czerwonym świetle z zawrotną prędkością
Nie rozumiesz – wow – grzech po tym głupim uśmiechem
Czy musi się wydarzyć to samo, póki go nie zrozumiesz?
Jedyne, co mogę zrobić to wyciągnąć środkowy palec
Och... Nie rozumiesz – wow – grzech po tym głupim uśmiechem
Czy musi się wydarzyć to samo, póki go nie zrozumiesz?
To tak jakbym był gryziony przez psa
Realizuję to w czasie, wlepiasz swoje oczy – nie, nie, to nie jest zoo
Odejdźmy daleko stąd, uciekajmy na południową wyspę
"Shinjitsu to Gensou to" - "Rzeczywistość czy Fantazja":
Tnąc swoją skórę, poeta mówi o krwi
W długiej podróży, moja dusza bierze go za rękę
Osaczony, przechadzam się po Casbah(*), sen bez dna
Oddaję moje przeznaczenie i marzenia niszczącym falom
Jak płomieniom w zatoce
Trzymaj mnie w czasie nocy, gdy rozlega się gaita(*)
Kusząc utrzymanków
Widok nakładających się na siebie tańców brzucha, przyczyna moich narodzin
Rzeczywistość i fantazja, moje oczy widziały wszystko
Zanim moja krew trysnęła
Umieszczam słowa na wietrze, który wieje nad wzgórzami i tym oceanem
To jest dowód mojego istnienia
Rzeczywistość i fantazja, moje oczy widziały wszystko
Zanim moja krew trysnęła, zaśpiewam
Casbah – miejscowość w Maroko (tak mi się wydaje)
Gaita - kobza
"What is Love" - "Czym jest Miłość"
W krwisto-czerwonym niebie, spadam, spadasz
Zostawiając za sobą ślady stop bez przeznaczenia
Delikatność wypływa z
Tych oczy, które nawet nie zauważyły cudownej pory
Chociaż czuję te emocje koniuszkami palców i prawie to chwytam,
Wyślizguje się przez nie w ciemność
Nawet teraz, nie znam miłości, nie znam miłości, dlaczego?
Czy nie będę miał, czy nie poznam tego uczucia?
Ta skorupa nie chce nawet dosięgnąć jedynej miłości
Ogranicza i czyni moje wysiłki bezowocnymi
Monotonny dźwięk fal, wytrwałość
Spokojnego czasu odstrasza mnie
Nawet teraz, nie znam miłości, nie znam miłości, dlaczego?
Czy nie będę miał, czy nie poznam tego uczucia?
Czym jest miłość?
W krwisto-czerwonym niebie, spadam, spadasz
Zostawiając za sobą ślady stop bez przeznaczenia
Nawet teraz, nie znam miłości, nie znam miłości, dlaczego?
Czy nie będę miał, czy nie poznam tego uczucia?
Chcę wiedzieć, chcę poznać niezmienną miłość, więc delikatnie
Obejmuję to nowo-powstałe uczucie, to uczucie
Czym, jest miłość?
Będę na ciebie czekał, tak jak to robiłem tego dnia
Zafascynowany przez cudowny zachód słońca
W krwisto-czerwonym niebie, spadam, ty spadasz
Później tylko gwiazdy migoczą
"Pieces" - "Kawałki":
Nie płacz, nie płacz swoimi pięknymi oczyma
Nawet jeśli przeszkadza ci smutek, spójrz na prawdę
Proszę, zostań tam gdzie jesteś
Żałość przesłania twój uśmiech, który kocham
Nawet jeśli się modlę, nurt czasu jest zbyt szybki
Odpływam zbyt daleko, by powrócić
Och, będąc kolorowanym przez cudowny blask
Wydaje się, że czas przywrócił noc do marzeń
Więc męczy twoje oczy!
Tutaj, obok ciebie nowy kwiat kwitnie raz jeszcze
Kołysze się przepięknie w świetle przepływającym przez drzewa
Chciałbym zawsze czuwać nad tobą, ale to wszystko jest tutaj
Spójrz w górę, tu jest ktoś, kto czeka na twoją delikatną dłoń
Czy ta osoba, która zakochała się tak dawno temu
Nawet teraz, w tej cudownej porze
Ciągle jest poruszana przez jedną miłość?
Och, kawałek mnie, lata bezczelnie
Nie odwracaj się, przekrocz szeroki ocean
Tego jednego dnia będzie dużo światła
Ponieważ tu jesteś, moje życie będzie trwać przez wieczność
Och, te wspomnienia wypływają z twoich dłoni, nie chcą więdnąć
Ponieważ wolno odwiedzasz jutro.
Kawałek mnie, lata bezczelnie
Nie odwracaj się, przekrocz szeroki ocean
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|